Konopie, czarne mydło i słodkie migdały – jak wykorzystać je w domowym SPA?

9 minut czytania

Przyciągnęło Was konopie? Mam jednak nadzieję, że uwagę przykuł jednak temat domowego SPA. Napisano już o nim tysiące artykułów i pewnie niewiele mniej książek. Wszędzie radzą, jak zrelaksować się w domowym zaciszu i  za niewielką cenę urządzić sobie w łazience ekskluzywny salon odnowy. Prawda jest bowiem taka, że przyjemności pod postacią kosmetycznych zabiegów może być multum i nie wszystkie musi wykonywać przeszkolona kosmetyczka. No i nie muszą być one wcale drogie, a dodatkowym atutem jest ich naturalność. Podjęłam wyzwanie i przy pomocy jedynie trzech produktów marki Mohani, zorganizowalam sobie (niejeden) przyjemny wieczór. Tylko dla mnie, moich zmysłów i mojej skóry. …

MOKOSH / kąpiel less waste i zapałki, które sadzi się w ziemi

MOKOSH / kąpiel less waste i zapałki, które sadzi się w ziemi

13 minut czytania

Zalewają nas nie tylko śmieci, ale także informacje, które radzą nam, jak żyć bardziej ekologicznie. Tymczasem my sami mamy problem i z jednym i z drugim, bo śmieci wciąż jest za dużo, a niektóre orady ekologiczne wcale nie zachęcają, by być bardziej zero czy less waste. Problem polega na tym, że trochę za późno się obudziliśmy i wielu z nas nie jest gotowych na drastyczne zmiany. Z jednej strony nie ma czasu na małe kroczki, a z drugiej – one też są nam potrzebne. Dlatego może świata nie zmienię, ale opowiem o mojej wersji kąpieli less waste, czyli jak osiągnąć…

Mafka, hydrolat i historia wrażliwego nosa

3 minut czytania

Zawsze gryzły mnie te wszystkie podchwytliwe tytuły – jedno zdanie, które sprawiało, że aż chciało się kliknąć w nowy artykuł. A teraz, proszę bardzo – zaczynam nagłówek własnego posta od powiedzonka tak charakterystycznego dla młodego pokolenia, które wyraźnie sugeruje, że coś tu nie zagrało. No właśnie nie, to zmyłka – bo tytułowa LIPA jest prawdziwa, namacalna i będzie grała tutaj pierwsze skrzypce – ale bez fałszowania i tylko z jednym, drobnym zgrzytem, jednak o tym za chwilę! Gdy Mafka zdradziła informację, że już niedługo pojawi się nowy produkt – ja już wiedziałam co to będzie, po prostu przeczuwałam to. Nie żartuję! Odliczałam…

Oh! Tomi, jaki z Ciebie słodki mus! / Hot Coffee Shower Mousse

5 minut czytania

Jeżeli miałabym się przyznać, do jakich kosmetyków z pielęgnacji mam słabość, to mogę podawać Wam aż trzy kategorie – maseczki, produkty do kąpieli i… peelingi. O tak, dobry zdzieracz nie jest zły! O ile z peelingami do twarzy uważam, to poza samą buzią, moja skóra łaknie częstego usuwania martwego naskórka. A jak kosmetyk jeszcze ładnie pachnie, zachwyca konsystencją i swoim wyglądem – no cóż, wtedy warto takiemu produktowi poświęcić chwilę. Z ogromną przyjemnością chciałabym przestawić gościa honorowego – mus pod prysznic Oh! Tomi Hot Coffee Shower Mousse z kolekcji na chłodne dni WISHES. I chociaż produkt wygląda naprawę słodko – a…

Illamasqua, wpis o kosmetykach niczym z teatralnej sceny

Illamasqua, wpis o kosmetykach niczym z teatralnej sceny

7 minut czytania

Jest wegańska. Ekskluzywna. Jej produkty dopracowane są w każdym calu i oficjalnie zostały uznane za Cruelty Free. Dokładnie tyle wiedziałam o marce Illamasqua, zanim miałam okazję wypróbować jej kosmetyków do makijażu. Może nie jestem wizażystką, ale malować się lubię i lubię też (od czasu do czasu) korzystać z produktów, których używają profesjonaliści. Bo dlaczego by nie? Co prawda to nie cena stanowi o tym, czy produkt jest naprawdę dobry, ale jest coś, co często wyróżnia kosmetyki z wyższej półki cenowej – nie są one kwestią przypadku, czy gonitwą za chwilowymi trendami. Każdy kolejny egzemplarz to wiele miesięcy pracy i niezliczone…

Uoga Uoga, czyli naturalny makijaż po litewsku

10 minut czytania

Mamy już koreańską pielęgnację, modny stał się minimalizm, meble są made in IKEA, ale w makijażu to czasami trochę ponosi Nas tam, gdzie nie trzeba. Bo ciągle mówi się o konturowaniu w stylu Kim Kardashian, youtub obfituje w zachwyty na widok kosmetyków  Jeffry’ego Stara, rozśpiewana Rihanna mizia się przed kamerą swoimi nowymi rozświetlaczami… i tak jakoś brakuje mi w tym wszystkim orginalności. A takiej nudzie mówię  – proszę, dajże mi spokój. I wiedzcie, że ja nie mam nic przeciwko tym trendom, sama często z nich korzystam, ale szukam coraz to nowszych alernatyw i kosmetyków z innych stron świata. Zawsze też…