magazine
Hej, tu Klaudyna!
Na drugie mi Prokrastynacja. A na trzecie? Infantylna.
Czasami się śmieję, że o kosmetykach można pisać tak pięknie, jak o poezji, natomiast o książkach z nutką absurdalnego humoru. A to mój blog! Taki niemal o wszystkim, ale na pewno nie o niczym.
Miewam w głowie różne pomysły, a jednym z nich było skończenie filologii polskiej (dokładniej mówiąc specjalności dziennikarskiej). Jeżeli natomiast jakimś cudem wyróżnia mnie coś specjalnego, to jest to właśnie fakt, że może i kocham pisać, ale do bycia dziennikarką naprawdę mnie nie zmusicie. No za żadne skarby, o zgrozo!
Ponad 10 lat temu zrodziła się idea, aby spożytkować jakoś wolny czas. Cóż, wtedy nie wiedziałam jeszcze tak naprawdę, co praca na pełnym etacie może zrobić z człowiekiem, oraz że cotygodniowe zakupy w popularnym dyskoncie są jak dobra impreza. Tymczasem ten BLOG powstawał w jakże beztroskich czasach i tak już jakoś zostało…
Coś z mola, coś z nerda
Książki o Harrym Potterze czytam kilka razy w roku
Nie wiem, czy wypada o tym mówić, ale jestem miłośniczką czytania, ale też wąchania i gromadzenia książek w takich pokaźnych ilościach, że swoją liczebnością zaczynają mnie odrobinę przerażać. Dlatego stosów czytadeł nie pozostawiam na stoliku nocnym, gdyż nie chcę ryzykować życiem. Całkiem często podróżuję między światem romansu, kryminału i fantasy. Wszystko po to, aby chociaż na chwilę odnaleźć swoje upragnione miejsce w świecie, nawet tym wyimaginowanym. Jak to mówią – szczęścia nie można kupić, ale można kupić książkę, a to już krok od bycia szczęśliwym.