Zacznijmy nietypowo – miałam już po dziurki w nosie obróbki zdjęć jedynie z poziomu smartfona. Tylko że obróbka zdjęć na laptopie, przy przeskakującym kursorze myszki też nie bywa bajecznie przyjemna. Wtem zrodził się w mojej głowie pomysł o wdzięcznej nazwie TABLET GRAFICZNY. Później poszło już lawinowo – jaki wybrać? Czym się kierować? Jak nie zbankrutować? No więc… porozmawiajmy!

Tablet graficzny Huion Kanvas 13 recenzja

Na początku musisz wiedzieć jedno – ten wpis powstał dzięki niezwykle przyjemnej współpracy z marką Huion. Sprzęt jest ich, ale opinia moja. No, jeszcze pomoc w doborze produktu również leżała po ich stronie – a w dalszej części wpisu przekonasz się, czy są oni dobrzy zarówno w doradzaniu, jak i w oferowaniu dobrego sprzętu.

Czas odpowiedzieć sobie na kilka kluczowych pytań, które pomogą płynnie przejść do kolejnej części tego artykułu – samej recenzji. Jeżeli masz ochotę, to bez skrępowania pomiń kilka wstępnych nagłówków, bo te skupiają się na wytłumaczeniu samej idei korzystania z tabletów graficznych. Wybaczę to drobne przewinienie. Chyba.


Dlaczego akurat tablet graficzny, skoro mowa głównie o zdjęciach?

Jeżeli jesteś laikiem w tym temacie – to doskonale Cię rozumiem, gdyż startowałam dokładnie z tego samego poziomu. Co prawda kilka lat temu skusiłam się na jeden tablet, taki przystępny cenowo i oferowany przez renomowaną markę, ale musimy sobie powiedzieć szczerze, że był to niezły klops. I to nie taki z IKEA. Oprócz designu lubiłam w tym sprzęcie głównie jego cenę. Użyłam kilka razy, rzuciłam w kąt, a po czasie okazało się, że ta droga deska nie-do-krojenia wyzionęła ducha. No zdarza się, pech lubi się przypałętać.

Tablet graficzny: to wybrać z ekranem czy bez ekranu?

Wtedy wiedziałam już, że tablet graficzny bez ekranu nie do końca wpisuje się w moje upodobania. Tak – do wyboru mamy klasyczny tablet, przypominający ten, który część z nas używa zamiast komputera czy smartfona, jak i wersję z jednolitą powierzchnią, służącą jedynie jako pole manewru dla rysika. Taki tablet jest lekki i trudniej go (tak sądzę) przypadkowo uszkodzić. Spotkać można się z takim określeniem, jak tablet piórkowy. W moim przypadku nauka użytkowania i wyczucia sprzętu bez ekranu była jednak zbyt frustrująca, dlatego jeżeli interesuje Cię wariant bez ekranu  – postaraj się uprzednio go przetestować. Serio, ten jeden raz zaufaj randomowej babie z internetu.

Czy najważniejszy jest rysik?

Piękno tabletów graficznych tkwi najpewniej w rysiku, i tak sobie myślę, że to właśnie przez niego odczuwamy silną potrzebę wymiany klasycznego touchapada bądź myszy na coś znacznie wygodniejszego. Przyjemnego i dobrze znanego – chociaż nie wiem jak to wygląda u młodszego pokolenia, ale gdy mnie uczono w szkole pisania piórem atramentowym, to wyrobiłam sobie nawyk sięgania po coś do bazgrania, gdy tylko jest w moim zasięgu. Zabrzmiało boomersko, wiem. Faktem jest, że gdy rysik dobrze leży w dłoni, nagle otwiera się przed nami całe morze możliwości – począwszy od rysowania, szybkiej pracy na warstwach zdjęcia, aż po precyzyjne oznaczanie elementów i wymazywanie ich z grafiki w trzy sekundy. Przydatne, czyż nie?

Recenzja tabiego tabletu do obróbki graficznej Huion Kanvas 13

HUION KANVAS 13 – wszyscy o nim mówią, ale czy wszyscy chwalą?

Z tym wszyscy, to być może trochę przesadziłam. Chodziło mi głównie o środowisko grafików i osób, które z tabletami graficznymi mają do czynienia na co dzień. Dla reszty, czy przeciętnych użytkowników social mediów, nazwa marki może brzmieć trochę zagadkowo. Gdy jednak zaczęłam poszukiwania sprzętu idealnego, natykałam się między innymi na pozytywne recenzje sprzętów Huion (a tych jest ich trochę), a szczególnie modelu Kanvas 13 oraz jego młodszego, nieco droższego brata, czyli Kanvas Pro 13.

Dlatego już od pierwszej chwili wiedziałam, dlaczego w rozmowie z marką zaproponowano mi między innymi wariant Kanvas 13 – ma to być sprzęt doskonały dla osób początkujących, ale przede wszystkim tych użytkowników, których nie przekonuje tablet bez ekranu. Co więcej, to właśnie ten wariant powinien sprawdzić się doskonale przy obróbce zdjęć. A ja to sprawdziłam!

Pierwszy raz, czyli jak podłączyć urządzenie do komputera

Nie wiem, z czym przychodzi mi się zmagać w życiu, ale przeczytanie instrukcji obsługi zawsze jest dla mnie sporym wyzwaniem. Dlatego ubóstwiam urządzenia, które są tak intuicyjne, że dołączona do nich książeczka składa się dosłownie z klilku stron. Tak jest i tutaj! Pierwszy raz z Huion Kanvas 13 jest przyjemny, chociaż bardzo krótki. Instalacja odpowiednich sterowników oraz poprawne połączenie z komputerem trwa dosłownie chwilę. Najważniejsze informacje znajdziemy też na stronie producenta. Można nawet rzec, że unboxing samego pudełka zajmuje dłużej niż przygotowanie tabletu graficznego do pracy.

Design urządzenia – jest pięknie, czy może nie koniecznie?

Jestem jedną z tych osób, dla których kwestia wizualna ma bardzo duże znaczenie. Design oceniam jednak zawsze poprzez zwrócenie uwagi nie tylko na estetykę, ale również funkcjonalność. Tutaj jedno idzie w parze z drugim. Mój model to klasyczna, elegancka czerń, chociaż w sieci można znaleźć też wariant fioletowy i zielony. Waga? Krótko mówiąc – odpowiednia. Tablet nie jest ani za lekki, ani za ciężki, dlatego dobrze leży w dłoni, a ja najczęściej opieram go o koloana. Zdarza się, że kładę go na biurku, a w tym wszystkim nie odczuwam potrzeby dokupienia dodatkowej podstawki.

Koniecznie chcę zwrócić uwage na osadzenie portów. Te są na tyle głębokie, że trudniej tutaj o przypadkowe wyrwanie kabla czy przypadkowe uszkodzenie wejścia. Ma to jednak pewnien minus – w dalszej części opowiem coś więcej o podłączeniu tabletu do telefonu, a tutaj wymagany będzie zakup kabla o bardzo wąskiej główce, rzadko spotykanego na polskim rynku.

Z kwestii funkcjonalości sprzętu, kluczowe będzie wskazanie antypoślizgowych nakładek znajdujących się na pleckach urządzenia oraz ekranu, który nie jest dotykowy. To zarazem plus, jak i minus. Tablet reaguje wyłącznie na rysik Huion, a my nie martwimy się o przypadkowe kliknięcia, gdy dotkniemy ręką ekranu. Ten natomiast ma przyjemną powierzchnię, która potęguje uczucie rysowania po papierze.

Recenzja Huion Kanvas 13, czyli uniwersalny tabet graficzny

Dla znawców i ciekawskich pozostawiam też najważniejsze parametry urządzenia:

  • 13,3-calowy ekran IPS LCD o rozdzielczości Full HD
  • Pełna laminacja ekranu, 120% pokrycie sRGB
  • Łączność z wykorzystaniem USB Typu C
  • Pióro w technologii PenTech 3.0
  • 8192 punkty nacisku, rozdzielczość 5080 LPI
  • 8 programowalnych przycisków
  • Masa < 1 kg

Guzikolandia, czyli jak ułatwić sobie pracę

Dodatkowych przycisków jest tutaj aż osiem. A każdy z nich służy do… no właśnie? Do czego? Właściwie to zależy tylko od nas Przy pierwszym, prawidłowym podłączeniu tabletu graficznego do komputera, zyskujemy wybór. Do każdego przycisku możemy przypisać inne z działań dostępnych na wyświetlanej liście. Dwa główne guziki ustawiłam jako te, które podczas obróbki w programie graficznym mają za zadanie przebyliżyć lub oddalić obraz i jest to naprawdę spore ułatwienie.

Recenzja Huion Kanvas 13, czyli uniwersalny tablet graficzny

Rysio rysik i inne bajery 

Przedstawiam Rysia, czyli niezwykle precyzyjny i przyjemny w użytkowaniu rysik. Rysio to imię nadane przeze mnie, a jakże, a uprzyjemniające ten nerwowy czas, gdy znowu odłożę gdzieś rysik i szukam go po całym domu. Wtedy jakoś miłej zapytać – Przepraszam, czy widział ktoś Rysia? Czy ktoś pomoże w jego odnalezieniu?

Warto dodać, że do rysika dołączona jest elegancka podstawka, dlatego jeżeli tylko o tym nie zapomnę, to odstawiam magiczny długopis na miejsce. A jak nie… to dzieje sięt tak, jak to wyżej już opisałam. Aby korzystanie z rysika było jeszcze przyjemniejsze – producent dorzucił do zestawu rękawiczkę. Nie taką zimową i wełnianą, ale taką mięciutką, lekko satynową i uwalniającą dwa palce – te, którymi trzymamy rysik. Dzięki temu dłoń łatwiej sunie po ekranie i nie zostawia na nim śladów. 

Tablet graficzny dla profesjonalistów, dla początkujących i…

… dla mnie. Powiedzmy sobie jedno – z jednej strony jestem osobą początkującą, a z drugiej – w przeszłości zdarzyło mi się zrazić do podobnego sprzętu. Szukałam więc czegoś, co zatrze te nieprzyjemne wspomnienia. Po miesiącu użytkowania w zupełności rozumiem, dlaczego to właśnie ten model jest polecany na początek przygody z grafiką. Nie jest może bardzo zaawansowany i nie posiada własnego oprogramownaia, jak choćby Androida, jednak nie jest to aż tak dużym problemem. To oznacza, że musimy podpiąć go pod inny sprzęt, czyli komputer lub telefon. Najwygodniejsze jest połączenie z laptopem, ponieważ dwa niezbędne wejścia znajdują się zazwyczaj bardzo blisko siebie. Dodam jeszcze, że w takim przypadku powinniśmy pozostawić komputer podpięty pod ładowarkę, ponieważ bateria wyczerpuje się dwa razy szybciej, co jest akurat w pełni zrozumiałe.

Huion, Huion… mamy pewien problem!

Nie byłabym jednak sobą, gdybym była kimś innym. Żartuję… Nie byłabym sobą, gdybym do czegoś się nie przyczepiła. Mowa o kompatybilności ze smartfonem. Okazuje się, że takowa istnieje, jednak warto upewnić się, czy posiadamy odpowiedni model telefonu. Na szczęście jest to proste i zajmuje zaledwie chwilę – wystarczy wejść w poniższy link i odszukać tam nazwę swojego smartfona: kliknij tutaj.

Jest? Super! Połączenie urządzeń jest banalnie proste i zostało uwiecznione na tym filmie. Warto jednak pamiętać, aby dokupić odpowiedni kabel, który opisany jest w filmie. Musi być on dokładnie taki, jak opisano, a dodatkowo nie powinien mieć on zbyt szerokiej końcówki, ponieważ ta musi zmieścić się w głęboko osadzonym porcie.

A co gdy telefonu nie ma na liście? Mojego nie było, a pomimo posiadania odpowiedniego kabla, połączenie nie doszło do skutku. Próbowała na kilka sposobów. Czy jest to duży problem? I tak i nie. Czy odebrało mi to przyjemność z korzystania z tabletu! Nie, ale wiem również, że nie będzie to ostatni tablet, jaki będę w przyszłości testować. Chętnie poszukam też czegoś, co da mi możliwość wygodnej obróbki zdjęć wszędzie tam, gdzie akurat nie zabiorę ze sobą laptopa. Rozważam wariant z zainstalowanym Androidem i… kto wie, może również ten oferowany od Huion.

Recenzja Huion Kanvas 13, czyli uniwersalny tablet graficzny

Jeden sprzęt, ale czy wiele możliwości?

Tablet graficzny wcale nie przyda się tylko tym osobom, które mają talent do rysowania. Sprzęt tego rodzaju ma znacznie więcej zastosowań, a jak widać po prezentowanym wpisie, ja zdecydowałam się na niego ze względu na pomoc w obróbce zdjęć. Powiedzmy sobie jednak szczerze – to nie jest urządzenie tak potrzebne, jak komputer, smartofon, czy klasyczny tablet. Wciąż większość osób nawet nie ma potrzeby poznania bliżej wariantów graficznych piórkowych czy z ekranem. To sprzęty, które mają szansę trafić w gust tych użytkowników, którzy pracują ze zdjęciami lub grafikią albo korzystają z nich przy rozowuju swoich pasji.

Tablet do rysowania

Tak, ten tablet może sprawdzić się podczas tworzenia rysunków – w końcu to jedna z jego zalet, prawda? Ze swojej strony mogę jednak zrecenzować go jedunie od strony osoby, która nie odziedziczyła wielkiego talentu po swojej rodzinie. Tylu artystów wokół, a ja potrafię tworzyć jedynie proste rysunki i nigdy nie doczekają się one większych zachwytów. Rysik dołączony do tabletu jest wygodny w użytkowaniu i linie powstają dokładnie tam, gdzie styka się on z ekranem. Dla mnie to wysatrczające, ale czy dla profesjonalnych rysowników? Tutaj polecam poczytać inne recenzje, niż ta.

Tablet do pracy z grafikami i wyświetlania obrazu

Z grafiką można pracować na różne sposoby – na przykład podczas sklejania kolaży czy tworzenia projektów idealnych do opubikowania w social mediach. I w takim przypadku tablet graficzny też się sprawdza. Wiem, że Canva ma swoich zwolenników, jak i przeciwników, ale faktem jest, że bywa bardzo przydatna. Jeżeli z niej korzystam i potrzebuję precyzji, to sięgam po rysik. Ten pomaga mi układać elementy w odpowiedniej odległości i to bez większego wysiłku. Kolejną kwestią jest wyświetlanie obrazu na ekranie, który naprawdę dobrze oddaje kolory. Jeżeli ktoś będzie używał Kanvas 13 w połączeniu z telefonem, to ma szansę zobaczyć, jak efekt końcowy wygląda na dwóch różnych urządzeniach!

Tablet do obróbki zdjęć

Na koniec to, co tygryski lubią najbardziej, czyli obróbka zdjęć. Recenzja Huion Kamvas 13 powstała głównie dzięki pracy na Adobe Photoshop i Lightroom. Tablet graficzny był dla mnie największą motywacją, aby wykupić subskrypcję i przesiąść się z aplikacji mobilnych na te, które użyuwa się na komputerze. Dla mnie było to przejście na wyższy level obróbki zdjęć. Wreszcie mogłam dopieścić najmniejszy szczegół i pobawić się jak należy w usuwanie z fotografii tych elementów, które zaburzają ostateczny odbiór.

Podsumowując…

Był już taki jeden, który trafił w kąt, i o którym szybko zapomniałam.Tutaj jest inaczej, chociaż nie powiem – częściej byśmy wpadali sobie w ramiona, gdyby nie ten szczegół z brakiem kompatybilności z telefonem. Fakt jest jednak taki, że przy szczegółowej, skomplikowanej obróbce zdjęć, tablet graficzny to wybawienie. Dar niebios. Czy po prostu fajny, użyteczny gadżet, który wystarczy podpiąć do komputera.

Przede wszystkim tablet graficzny znacząco skraca się czas pracy, jeżeli do obróbki czeka cały folder zdjęć. Jednocześnie precyzyjność to drugie imię dołączonego do urządzenia rysika. Ten leży w dłoni doskonale, a palce szybko przyzwyczają się do takiego ułożenia na trzonku, by zapobiegać wciskaniu przypadkowych guzików (te są tutaj aż dwa). 

Nie odnotowałam większych problemów, takich jak spowalnie pracy komputera, czy lagi samego sprzętu. Wszystko działa płynnie, doskonale i jak trzeba! Ale… trzeba też pomyśleć o dodatkowym etui, aby przechowywać tablet bezpiecznie i z szacunkiem. W zestawie mamy co prawda rysik wraz z podstawką (w tej ukryte są dodatkowe wkłady), kabel umożliwiający podłączenie tabletu do komputera, przedłużacz, ściereczkę, cieniutką instrukcję obsługi i specjalną rękawiczkę. Nie ma jedynie etui oraz kabla przeznaczonego do pracy ze smartfonem. 

W ogólnym rozrachunku zaskakuje cena, która jest bardzo dobra, jak na parametry, które otrzymujemy. W końcu to tablet z ekranem, a te niemal zawsze są znacznie droższe od wariantów piórkowych. Może i nie ma Androida, ale jeżeli tylko szukasz sprzętu, który działa tylko po podłączeniu do komputera – Huion Kanvas 13 kłania się po pas i zaprasza do wspólnej przygody.

TABLET ZNAJDZIESZ TUTAJ

Recenzja Huion Kanvas 13, czyli uniwersalny tablet dla grafików

STREFA PREZENTOWA

Właściwie to nie wiem, czy w Twojej głowie chociaż raz zrodziło się pytanie dotyczące tego, co kupić na święta dla artysty, ale jeżeli jakimś cudem taka myśl przemknęła Ci przez głowę, to… porozmawiajmy jeszcze o tym, czy tablet graficzny to odpowiedni, świąteczny upominek. Tak naprawdę tablet do rysowania jako prezent można okreliśić zagadnieniem dość kontrowersyjnym. Nie oszukujmy się – drogie gifty dla wielu z nas są poza zasięgiem. Może jednak, jakimś cudem, wpis ten czyta rodzic, który poszukuje podarunku dla swojego dziecka. Warto więc wiedzieć, że pomysły na prezent dla rysowników są różne – począwszy od kredek, fantazyjnych zestawów, aż po tablety graficzne. Ogranicza nas jedynie pomysłowość i budżet.

Czy warto wrzucić pod choinkę tablet graficzny Huion Kamvas 13?

Profesjonalna odpowiedź na to pytanie powinna brzmieć – to zależy. Bo czy masz wystarczająco dużą choinkę, by zmieścić pod nią spore pudełko? Jeżeli masz, to…

Na początku zastanów się, czy osoba, której chcesz podarować taki prezent ma duszę artysty. Ma? Świetnie! Teraz zadaj sobie pytanie, czy posiada już sprzęt z tej kategorii. Nie? Doskonale! Nie potrzebujesz już więcej danych. Huion Kanvas 13 to dobry sprzęt na start, który pomoże wdrożyć się w użytkowanie sprzętu z rysikiem. 

A tak zupełnie na poważnie, to zanim polecę na tej stronie cokolwiek, to już na samym początku zadaję pytanie samej sobie – czy chciałabym to dostać? Jeżeli chodzi o tablet graficzny Huion Kamvas 13 to mogę odpowiedzieć całkiem zwięźle, co nie jest moją domeną – tak, to byłby fajny sprzęt na początek, które zaspokaja podstawowe potrzeby, a w swojej kategorii może być określany jako przystępny cenowo i oferujący bardzo dobrą jakość. Ma tylko jedną wadę – apetyt rośnie w miarę jedzenia, a marka Huion ma też w asortymencie na przykład tablet graficzny z androidem, czy coś, co od jakiegoś czasu mam na wishliście – tablet w formie notesu, który zczyta wasze mniejsze lub większe bazgroły i przeniesie je prosto na ekran smartfona…


Strona w odświeżonej stronie zyskała nową zakładkę – TECHNOlogicznie. Znajdziesz tutaj recenzję smartfonów oraz innych sprzętów. W przyszłości planuję przetestować również inne sprzęty przydatne przy obróbce zdjęć i filmów, dlatego zachęcam Cię do śledzenia moich kanałów. Obiecuję, że to miłe i przyjemne kanały, których nie powstydziłby się sam Tadzio Norek.

Ojej, to już koniec? Ale miło, że czytasz moje artykuły i wspierasz moje działania. Spodziewaj się kolejnych, równie ciekawych wpisów!
signature

Co o tym myślisz?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

No Comments Yet.